piątek, 6 maja 2011

Kasia

Dzisiejszym postem chciałabym rozpocząć akcję pt. Mama Glamour 2011, na pomysł wpadłam przeglądając kilka blogów prowadzonych przez wielce oryginalne ciężarówki.
Celem akcji jest zaprezentowanie sylwetek przyszłych mam, które cieszą się każdym dniem ciąży, nie boją się modowych eksperymentów, nie poddają się stereotypowemu wizerunkowi kobiety ciężarnej, mają ochotę niebanalnie się ubierać i pięknie wyglądać, a przy tym nie tracić fortuny na ciążowe wynalazki.
Chciałabym aby akcja trwała cały rok, na bieżąco będę uzupełniać posty wraz z nowymi niebanalnymi wizerunkami przyszłych mam.
Zachęcam do przyłączenia się i wspierania mojej akcji wszystkie przyszłe i obecne mamy.
Jak to zrobić?
1. Jeżeli chcesz zostać bohaterką posta, przyślij zdjęcia swoich ulubionych stylizacji (od jednego do trzech fotek) i odpowiedz na trzy pytania zamieszczone w poście poniżej. Jeśli prowadzisz bloga wklej na nim linka do tego postu oraz krótkie info o akcji.
mój adres: nurekaga@wp.pl
2. Drugi sposób to zamieszczenie w komentarzach swoich odpowiedzi na trzy pytania zawarte w poście poniżej, oraz dzielenie się wszelkimi okołomodowymi spostrzeżeniami.
Wszystkich, którym spodobał się mój pomysł proszę o "podaj dalej" czyli zamieszczenie krótkiego info na swoich blogach o moim przedsięwzięciu, im wiecej oryginalnych mam w moich postach tym ciekawiej. Z góry dziękuję za poparcie.
Dziś chciałabym przedstawić jedną z pierwszych zwerbowanych przeze mnie do akcji blogerek.
Kasia komponuje swoje ciuszki z rozmachem, jej zestawy są bardzo optymistyczne, kolorowe i kobiece. Uwielbia wszelkiego rodzaju sukienki i ma ich mnóstwo, wiele fajnych ciuchów znajduje w second handach i wszystko tak fajnie ze sobą kojarzy, że gdyby nie jej osobiste sugestie, które zdjęcia wybrać do postu pewnie ściągnęłabym tutaj pół jej bloga. Kasia jest już na finiszu swoich ciążowych stylizacji, ponieważ wielkim krokami zbliża się termin porodu. Trzymam za nią mocno kciuki i życzę dużo zdrowia dla niej i córci.
Po więcej inspiracji zapraszam na bloga Kasi pt. Vinti
Fotki Kasi udowadniają, że każda długość jest ok dla kobiet w ciąży od mini do maxi :)


Twoje ciążowe hity i kity (czyli ciuchy, kosmetyki lub inne gadżety)

I. CIĄŻOWE CIUCHY:
UBRANIOWY HIT - moja zdobycz z sh, którą mój mąż nazywa "kamizelką z mysich pipek", a ja wprost ubóstwiam, bo ma dla mnie same plusy:
1/ jest ciepła i ratuje moje plecy i piersi przed przeziębieniem, którego mogłabym się nabawić przy moim stylu ubierania się nawet w zimę w rzeczy cienkie i z krótkim rękawem;
2/ optycznie dzieli mi sylwetkę na takie dwie części, które są, moim zdaniem, do zaakceptowania i "czucia się dobrze" ze swoim wyglądem;
3/ ma biały kolor, który pasuje praktycznie do wszystkiego :), a poza tym kożuszek z futerkiem to hit tego sezonu!

UBRANIOWY KIT - zupełnie niekobiece dżinsowe spodnie ciążowe z ogromniastym kominem z przodu
1/ po pierwsze, to kupiłam sobie takie z sh za 7 zł na próbę i jak je założyłam raz do pracy, to czułam się w nich fatalnie, tak, że aż chciałam, by ten dzień szybko się skończył;
2/ po drugie, mój często osobisty stylista - mąż jak spojrzał na takie spodnie lub ewentualnie spódniczkę dżinsową z owym wielkim ciążowym kominem z przodu, które przymierzałam w H&M, to wręcz zakazał mi coś takiego kupować (miał rację - patrz: punkt 1).

II. KOSMETYKI
HIT - chłodzący żel na spuchnięte nogi (naprawę uśmierza ból i powoduje chociaż czasowe pozbycie się opuchlizny);
KIT - krem na rozstępy (po prostu w taki kosmetyk nie wierzę i już - może na niektórych to działa i widzą efekty, ale uważam, ze zwykły balsam do ciała tak samo nawilża ciało, jak taki krem).

III. GADŻETY?
Specjalnych gadżetów dla kobiet w ciąży nie nabywałam, pod tym względem mam dość uniwersalne "zachcianki" - oby był pod ręką aparat fotograficzny i laptop, by w każdej chwili, gdy kobieta ma na to ochotę, był możliwy jej dostęp do komunikacji z szeroko pojętym światem online :)

Ulubiony ciążowy zestaw ubrań, w którym czujesz się kobieco, wygodnie, wspaniale.
Oj, jest taki :) piszę o nim tak na swoim blogu:

Mój najbardziej ulubiony kolorystycznie, a w dodatku mega wygodny wariant ciążowego ubioru, to długa sukienka w kolorze dark blue + biała bluzka i chustka. Niestety, są pewne mankamenty - przezroczystość sukienki ukazuje, gdzie się kończy bluzka. W dodatku sukienka jest tak długa, że idąc chodnikiem muszę ją zbierać i trzymać w rękach niczym tren... Jednak kolor i krój tej falbaniastej granatowej sukienki rekompensuje mi jej niedoskonałości i akceptuję ją razem z jej wadami. Miłość nawet do ubioru, jak widać, jest ślepa :)


Czy w związku z ciążą zmieniły się Twoje modowo-ciuchowe upodobania, nawyki ?
Będąc właśnie na finiszu ciąży (urodzę moją córeczkę Klaudię Różę już najprawdopodobniej pod koniec przyszłego tygodnia - około 22 stycznia), mogę stwierdzić, że ciąża nie tyle zmieniła, co wręcz rozbudziła moją wyobraźnię w poszukiwaniu zestawień ubrań, które pozwolą mi czuć się i fajnie, i wygodnie, i kobieco przez 9 miesięcy.

Na początku zapoznałam się z ofertą wielu sklepów dla przyszłych mam, gdzie szybko okazało się, że mało w tych ciuchach fantazji, że bazują na kroju dzianinowych rurkowatych bluzek i sukienek, a najlepiej, to wbiłyby nas właśnie w te dżinsiory z ogromniastym kominem... Zaufałam więc swojej kobiecej intuicji i nadziei, że tak, jak wcześniej sama wyszukiwałam różne fajne ciuchy i łączyłam je ze sobą w sobie tylko charakterystycznych połączeniach, tak teraz też muszę pójść tą "autostylizacyjną" drogą.

Tym sposobem przez cały okres trwania ciąży wyszukiwałam sobie różne tanie perełki w sh, łączyłam je ciekawymi kolorystycznie i fakturowo rajstopami, motałam sobie szyję dla przeciwwagi optycznej brzuszka - kolorowymi chustami i w ogóle "ubrałam się w uśmiech od ucha do ucha".

Jestem na finiszu - zaraz rodzę i będę się skupiała na powrocie do formy fizycznej i całkiem innych zestawów.
Zabawa ze stylizacjami ciążowymi dała mi przede wszystkim dużo radości!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi poznać Twoje zdanie:)