poniedziałek, 24 października 2011

Bastet

Dagmara jest niekwestionowaną królową stylu etno, ciąża bardzo jej służy, a zwiewne sukienki, odcinane pod biustem pięknie układają się na rosnącym brzuszku. Jej garderoba nie uległa zmianie, kroje które nosiła przed ciążą doskonale sprawdziły się i teraz. Bastet tak jak ja lubi buszować w ciucholandach i dzięki temu nie wydaje zbyt wiele na swoje bajeczne kreacje. Dagmara jest kolejną Mamą Glamour, która całkowicie obywa się bez ciążowych ciuchów. Więcej etnicznych stylizacji na jej blogu






Twoje ciążowe hity i kity (kosmetyki, ciuchy, gadżety).

Moim zdaniem największym kitem są stricte ciążowe ciuchy - ani one modne, ani tanie. Po ciąży też nie ma ich jak wykorzystać. Tak naprawdę na ten wyjątkowy okres wystarczy kilka luźniejszych rzeczy, które na pewno każda z nas ma w szafie i nosi je nie będąc w ciąży - jak np. oversize'owe bluzki, luźne tuniki i sukienki odcinane pod biustem.

Nie odczułam, jak dotąd, potrzeby zaopatrywania się w ciążowe rajstopy. Słyszałam o fajnym patencie - wystarczy kupić zwykłe rajstopy z szerokim klinem i zakładać je tyłem na przód. Ja jednak nadal noszę swoje ulubione legginsy biodrówki.

Nie uległam również namowom na stosowanie kosmetycznych specyfików, mających uchronić skórę przed rozstępami. Niestety od wielu lat borykam się z atopią. Bardzo uważnie dobieram więc kosmetyki. Najlepiej sprawdziły się te z serii Emolium (dostępne w aptekach). Przez całą ciążę natłuszczam skórę robionymi w aptece maściami (w ich skład wchodzi głównie euceryna, vaselina, lanolina i parafina). Obecnie jestem w 7 miesiącu ciąży i żadnych rozstępów nie zauważyłam. 

Ulubiony zestaw ubrań, w którym czujesz się kobieco i wygodnie

Zdecydowanie długie sukienki odcinane pod biustem. Mam ich sporą kolekcję. Jeszcze nie będąc w ciąży śmiałam się, że mam bardzo przyszłościową garderobę. Istotnie. Rzeczy, które kupiłam przez ostatnie 7 miesięcy mogę policzyć na palcach. Czasem myślę, że wyglądam w tych długich sukienkach dużo bardziej kobieco teraz niż przed ciążą :). Z powodzeniem noszę też długie spódnice, choć ich wybór został mocno okrojony do kilku sztuk, które miały w pasie gumkę, a nie zamek błyskawiczny.   Rewelacyjnie spisują się też szarawary. Są bardzo wygodne i rosną razem ze mną (w pasie mają kilka rzędów cienkich gumek). Dzięki temu zaopatrywanie się w ciążowe spodnie ze specjalnym pasem uznałam za zbędny wydatek.
Czy w związku z ciążą zmieniły się Twoje modowo ciuchowe upodobania, nawyki.

W ogóle! Nadal noszę te same rzeczy, co przed ciążą. Mój styl od wielu lat jest bardzo konsekwentny i nie potrafiłabym z niego zrezygnować z takiego powodu. Obecnie spora część zawartości mojej szafy poczeka na mój powrót do dawnej formy, ale i tak jestem z siebie bardzo dumna, że praktycznie w ogóle nie musiałam inwestować w nowe ubrania. Nieliczne, które kupiłam, z całą pewnością będę nosić również po ciąży. Nie lubię wydawać na ubrania zbyt dużej kwoty, dlatego najczęściej kupuję w lumpeksach. Jedynie zbliżająca się zima wymogła na mnie potrzebę zakupienia innego okrycia wierzchniego. W cieplejsze jesienne dni świetnie spisywał się gruby bawełniany sweter oraz ponczo (oba z lumpeksu). Parę dni temu (również w lumpeksie) udało mi się kupić płaszcz za oszałamiającą kwotę 12 zł :). Ponoszę go niespełna 3 miesiące. Szkoda mi więc było przeznaczać na jego zakup 200zł. 

4 komentarze:

  1. Jakoś nie jestem przekonana do tego stylu

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi styl Dagmary bardzo się podoba, a najbardziej jej malownicze sukienki i piękna biżuteria, to miła odmiana zobaczyć tak barwną osobę na naszych szarych ulicach.

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z nurką. świetnie wyglądasz.....a najwazniejsze byś ty się dobrze czuła w tym co nosisz :)

    zapraszam do siebie http://www.zwyczajne-niezwyczajne.blogspot.com/ przeniosłam się ze "Słodko-gorzkiego smaku życia "

    OdpowiedzUsuń

Miło mi poznać Twoje zdanie:)